Obserwatorzy

sobota, 31 grudnia 2011

Aniołki

***

Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia udało mi się zrobić kilka aniołków.
Oto one:





 Ten ostatni szczególnie mnie rozśmiesza, taki niesforny.
Największą trudnością przy powstawaniu moich aniołków (jak widać na zdjęciach) było ich uczesanie.
No cóż nawet z własnymi włosami mam kłopot by je jakoś ogarnąć, więc może rzeczywiście do tego smykałki nie mam.
Potem pojawił się kolejny problem z krochmaleniem ich i suszeniem.
Nie wiem jak to robią inni, ale moim aniołom oklapły skrzydła, a może do tego celu nie nadaje się "ługa".
Szukanie odpowiednich form do ich suszenia też mnie umęczyło.
Wielki pokłon dla dziewczyn, które robią je na dużą skalę.
Aniołki są strasznie pracochłonne i czasochłonne, więc dlatego mam ich tylko 4 sztuki.
I prędko do nich nie wrócę.
Z dzwoneczkami była przyjemniejsza praca - tych mam 10 szt.


 A ten złoty aniołeczek to prezent od Uli z http://przyjemnezpozytecznym.blogspot.com/


Spróbuję takiego jeszcze zrobić.
***

wtorek, 6 grudnia 2011

~ wygrałam ~

***
Szczęściara ze mnie.
Wygrałam candy u Trilli.

U Trilli

 Do zabawy zgłosiło się ponad 90 chętnych na trillowe słodkości, a jakaś szczęśliwa dłoń wylosowała właśnie mnie.
 :) :) :)
Bardzo się cieszę, gdyż to moja pierwsza wygrana w tego typu zabawach.
Wczoraj pan listonosz przyniósł mi przesyłkę, a w niej starannie zapakowane w świąteczną szatkę takie oto cukiereczki:


Zapomniałam dodać,że do przesyłki dołączyła Ula jeszcze kartę z życzeniami.
Trilli - jeszcze raz bardzo Ci dziękuję.
Mistrzowskie wykonanie.
W koralikach miałam już okazję się pokazać na wczorajszym zebraniu klasowym u córki :)
a aniołek i śnieżynki będą zdobiły naszą choinkę w nadchodzące święta.
Ah, cieszę się jak dziecko...
Teraz nie mam na to czasu ale obiecuję, że u mnie wkrótce też będzie można coś wygrać.

Pozdrawiam wszystkich czytających.
Do miłego...

***

środa, 30 listopada 2011

~ pamiątki ze spotkania ~

***
Miały być dziś aniołki, ale będzie inaczej.
Zapomniałam pochwalić się wszystkim, że osobiście poznałam Marylkę i Andrzeja  z http://craftbymaryla.blogspot.com .
Spotkałam ich we wrześniu podczas dni Pułtuska.
Fantastyczna para, mają wspólną pasję, cudowne wyroby i jeszcze mnóstwo pomysłów na kolejne prace.
 Do domu wróciłam z takimi  pamiątkami:




***

poniedziałek, 31 października 2011

~ ananasowa serweta ~

***



 Ta  serweta powstała jeszcze latem.
Z powodzeniem może służyć jako bieżnik na ławę.
 Mierzy ok. 84 cm długości. 
Zrobiona z nici maxi krem, szydełkiem nr 2.
Wzór wyszperany na forum Maranciaki


 Sprezentowałam ją przyjaciółce.

Niestety nadmiar obowiązków powoduje,że zupełnie nie mam czasu na rozwijanie swojej pasji.
Pasowałoby zrobić coś bożonarodzeniowego. 
Mam nadzieję, że będę miała co pokazać przed świętami, a mam chęć na aniołki.
 Aniołków u mnie jeszcze nie było.

Tak więc do  miłego spotkania 
mam nadzieję już wkrótce.

***

środa, 12 października 2011

~ wyróżnienie ~

***

Dostałam pierwsze wyróżnienie :)



A moje zmagania szydełkowe doceniła  Joashka,
za co jej serdecznie dziękuję.

Muszę teraz spełnić wymagane zasady:

Po pierwsze spisać 7  cech własnych - nie będzie łatwo... tak naprawdę dopiero odkrywam i poznaję samą siebie, ale spróbuję:
1. pasjonatka szydełka
2. miłośniczka wypraw rowerowych
3. optymistka- we wszystkim można doszukać się zalet
4. domatorka- ceniąca czas spędzany z rodziną
5. lubię otaczać się kolorami, kwiatami, ludźmi pozytywnie zakręconymi - dzięki nim czerpię energię do działania,
6. nie rozstaję się z aparatem -bezcenny czas zatrzymuję na fotografiach, do których chętnie i często powracam
7.typowa "sroczka"- nie przechodzę obojętnie obok błyskotek

Teraz pora wytypować 16 blogów, które również zasługują na wyróżnienia:
(dlaczego tylko 16 -  ja typuję więcej, kolejność przypadkowa)



 Miłej zabawy...
... i wytrwałości


Obdarowana osoba powinna wskazać:

- kto Was wyróżnił,
- 7 cech własnych, które chciałybyście upublicznić,

-16 wyróżnionych przez Was blogów wraz z linkami (należy poinformować o tym wyróżnione osoby w komentarzach do ich ostatnio opublikowanych postów)
- "wyróżnieniowy" obrazek - emblemat One Lovely Blog Award

To zastosowanie się do zasad przyznawania wyróżnień zajęło mi 2 dni !
Nie można jakoś prościej ?

sobota, 17 września 2011

~~ bolerko dla małej dziewczynki ~~

***

Dziś pokażę kolejny element małej garderoby -
- bolerko zrobione z małych elementów.
To moje pierwsze, czyli pełna improwizacja.
W efekcie tak to wygląda:


Wykonane z białych nici "aria" - mieciutkie, przyjemnie się robiło.
Użyłam szydełka Tulip nr 2 (1,75mm).

Na koniec pozdrowienia dla wszystkich,
cieszę się , ze u mnie bywacie. Buziaki :)

Posted by Picasa

piątek, 19 sierpnia 2011

~~ czapka dla małej dziewczynki ~~

***

Witajcie!

Ostatnio zawzięcie pracowałam nad czapeczką dla małej dziewczynki.
Ztego względu, że robiłam coś takiego po raz pierwszy, to troszkę czasu mi to zajęło. 
Chyba nawet udana ;)

Jak już pierwszą czapusie miałam za sobą, z tej radości zrobiłam jeczcze kapelusik.

A wygląda on tak:


I jak?

Myślę, że jak na małe glówki mi wychodzi , to i na swoją też dam radę coś zrobić :)

Dziekuję, że do mnie zaglądacie.
Pozdrawiam serdecznie.
Posted by Picasa

środa, 3 sierpnia 2011

~~ bordiura lub firaneczka ~~

***

Mam dziś do pokazania bordiurę albo też firaneczkę .
 Na chwilę obecną nie znam jeszcze jej ostatecznego przeznaczenia.
 Spodobał mi się kwiatowy motyw, więc dziergałam z tego co miałam.



Bordiura wykonana z nici  Maxi Krem
szydełko: Tulip 4 (1,25mm)
wymiary:  71 x 18cm

Wzór znajdziecie w miesięczniku Sabrina zeszyt 8/2009
(jeśli są chętni to go zeskanuję)

tak wygląda oryginał:
 i wzór:


Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze i odwiedziny.
:)))

środa, 27 lipca 2011

~~ bieżnik z elementów ~~

Pogoda paskudna, więc łatwiej wygospodarować czas na robótki. 
W przeciągu dwóch tygodni powstał nowy bieżnik.
Tym razem znacznie większy od poprzedniego. 
Taki duży, że nie umiałam go ująć na zdjęciach w całosci.




Wymiary:: 128 x 48 cm
Nici MAXI KREM, 
szydełko Tulip 1.75.

sobota, 23 lipca 2011

~~ dwa modele etui na telefon komórkowy ~~

***

Wakacyjny letni czas nie sprzyja szydełku, trzeba więcej uwagi poświęcić dzieciom, kwiatkom i innym atrakcjom. Mimo to udało mi się zrobić kilka szydełkowych drobiazgów.
Powstało takie sobie etui na telefon komórkowy (dla mnie :))


Motywem są kwiatki wśród listków, ale wyszły jakoś mało widoczne.

Poniżej wersja udoskonalona - z wyraźnie zaznaczonymi konturami.


Mimo, iż projekt mały, to
wplatanie kolorów  było dla mnie straszną męczarnią. 
Straszna, czasochłonna dłubaninka.

Drugi model etui - sowa - dla córci :)


Z sową było prościej i szło bardzo szybko,
 gdyż każdy element był robiony osobno, a na końcu naszywany.


Zadowolona modelka i jej etui :)


wtorek, 5 lipca 2011

~~ bezsenność w Pułtusku ~~

Dopadła mnie bezsenność.
Tak już mam, że jeśli coś mnie zbudzi to mam kłopoty z ponownym zaśnięciem.
Wtedy zwykle biorę szydełko, ale dziś było inaczej...
Zerwało mnie ok. 3.00 nad ranem, liczyłam na to, że może jeszcze zasnę, ale zaczęło się rozwidniać, ptaki za oknem zaczęły koncertować, pozostali domownicy spali w najlepsze, a ja niestety nie mogłam zasnąć.
Wpadłam na pomysł, że to doskonała okazja by oddać się innej mojej pasji .
I tak wybrałam się na wyprawę  rowerkiem witać nowy dzień. 
Od dawna  nie czułam się tak wspaniale. Pierwszy raz od bardzo dawna miałam czas tylko dla siebie i spędziłam go tak jak lubię. Fantastyczne okoliczności przyrody, zachwycające widoki, ptasi śpiew sprawiły, że odstresowałam się i  naładowałam akumulatory na maxa. 
Mam kilka fotografii, wiec chociaż po części podzielę się tym co widziałam.



Koniecznie muszę to powtórzyć!

niedziela, 26 czerwca 2011

~~ średniowiecznie w Pułtusku ~~

Na życzenie tych, którzy nie mogli do Pułtuska dotrzeć w sobotę wstawiam kilka fotografii z IX Wielkiego Jarmarku Średniowiecznego. Wybaczcie jakość zdjęć, były robione telefonem.

Wszystko rozpoczęło się od rozbicia obozu i rozpalenia ognia...


tu jeszcze przygotowania
wreszcie wyczekiwany turniej rycerski

prezentacja damskiej odzieży średniowiecznej
                                      można było przymierzyć zbroję i zrobić pamiatkowe zdjęcie

                       u babki zielarki zakupić nalewki zdrowotne i wszelkiego rodzaju maści na różne schorzenia
                                   tu jakieś stoisko pasmanteryjne z suknem i ozdobnymi tasiemkani
                                                córcia kupuje mydełko różane
kolejna atrakcja to czerpanie papieru

                                                              pisanie piórem
                                        strzelanie z łuku
stoiska  okolicznych twórców
        dwa szydełkowe stoiska z Ostrołeki, na pierwszym planie biżuteryjne, a w tle pani z serwetami i obrusami
                       kurpiowskie pieczywo z Łysych

skarby z pasieki
                     paciorki i drewniane zabawki
drewniane ogrodowe
ręcznie malowana porcelana


 Znajomi z netu :) , jak widać stoisko Craft by Maryla cieszy się powodzeniem, ale zastałam tylko pana Andrzeja i nie miałam smiałości zagadnać

 
ja  kupiłam sobie wiklinowy kosz na kwiaty, dzieciaki zajadają kurpiowskie Fafernuchy

Tak to mniej więcej wyglądało.

Najbliższa podobna impreza szykuje się na Dni Patrona Pułtuska św. Mateusza we wrześniu.
Może i ja wystawię swoje dziergadełka?

Dziękuję za odwiedziny i wszystkie miłe słowa.